czwartek, 30 grudnia 2010

Last minute dress




Nie wiem co z tą sukienką, wydaje mi się za skromna na Sylwestra. Szyłam ją dzisiaj i szczerze mówiąc, chyba nie miałam weny twórczej. Wiedziałam, że sukienka ma być krótka, wygodna i mieć "to coś". I tego ostatniego chyba zabrakło, nie mam pojęcia co można w niej poprawić, jeśli macie jakieś sugestie, będę baaardzo wdzięczna za pomoc.
Czy tylko ja wykazuję całkowity brak przygotowania do zakończenia roku i powitania nowego?
Podnieście mnie na duchu i powiedzcie, że też macie takie problemy ;))).
Dziękuję wszystkim za życzenia świąteczne, komu mogłam odpisałam, tradycyjnie nie mogę zostawiać komentarzy, gdy są osadzone pod postem, no ale takie życie.
Właśnie zauważyłam, że na zdjęciach wygląda jakby sukienka była krzywa, to tylko mój manekin po świętach nie może odzyskać stabilności, popracuję na nim ;).

piątek, 24 grudnia 2010

So this is Christmas...


Kochani!
Z okazji Świąt Bożego Narodzenia życzę Wam aby marzenia spełniały się jedno po drugim, aby nie zabrakło Wam szczęścia i uśmiechu, by każdy dzień był piękny, a słońce zawsze ogrzewało Wasze serca. Byście kochali i byli kochani.
Szczęśliwych Świąt!

piątek, 17 grudnia 2010

Home pics





Dziś domowo, łazienkowo i pokojowo. Zastanawiam się w czym iść na Sylwestra. Myślałam, by uszyć jakąś małą czarną, ale na razie brak mi weny. Nie mam pojęcia co zrobić z włosami. Mam poczucie, że potrzebuję jakiejś zmiany. W stroju ze zdjęć czuję się lalkowato. Co myślicie?

sobota, 11 grudnia 2010

Cooold!






Zima, zima, zima, pada, pada śnieg! I dobrze, w końcu idą święta! Przyznam, że trochę zmarzłam bez płaszcza, ale chciałam pokazać moją nową marynarkę z sh - urzekł mnie jej oliwkowy kolor i dopasowany krój. W głowę za to było mi bardzo ciepło, a podobno najwięcej energii tamtędy zwiewa na mrozie...
Od poniedziałku czekają mnie porządki przedświąteczne i tego typu wesołe zajęcia.
A Wy? Uporaliście się z całą krzątaniną?

Jacket - Sh
Dress - Principles + DIY
Boots - No name
Cap, belt - Vintage
Necklace - No name
Bracelet - H&M

poniedziałek, 6 grudnia 2010

Cats like to pose!








Jako ,że stanowię ogromną fankę kotów, spora ich liczba zamieszkuje moje terytorium. Gdybym skrzyknęła wszystkie na sesje, pewnie i tak nie mogłabym umieścić tych zdjęć na blogu, bo zamuliłyby mój super wolny internet.
Dlatego na razie przedstawiam Wam Melę, zwaną często Melanią na cześć jednej z bohaterek "Przeminęło z wiatrem". Jest to stworzenie niezwykle przyczepne, nie myślcie, że specjalnie władowałam ją sobie na kark - sama zawsze się rzuca na ludzi, co często wywołuje przerażenie u osób, które jej nie znają. Nie jest potworem, jest naprawdę przeuroczą i kochaną kocicą.
Drugi kotek, który mi towarzyszył to Tymon. Niesamowita przylepka, która zamieszkała ze mną jakieś 2 tygodnie temu. Tymcio pojawił się u mnie w tajemniczych, nieznanych okolicznościach, był chory, ale dołożyłam wszelkich starań, by to łaskawe kocisko poczuło się lepiej. No i mam teraz bardzo kochanego stwora, który cały czas chce być przy mnie. Mam nadzieję, że osoba, która haniebnie Go wyrzuciła z powodu choroby zostanie mocą wszechświata godziwie nagrodzona...
A na deser niezwykłe zdjęcie fantastycznej kotki Amelii, która zjawiła się u mnie rok temu jako maleńkie kociątko, obawiałam się czy uda mi się wychować taką dzidzię, ale jak widzicie powiodło się znakomicie. Amelia jest cała biała i rewelacyjnie prezentuje się w każdej odsłonie.
A ja dziś na zimowo - trochę dzianin, trochę futerka no i kotki grzały!
Miłego tygodnia!

Sweater oversize - Sh
Belt - Vintage
Thigts - Gatta
Beret - By me
Earrigs - No name
Shoes - Gift (Allegro)
Mittens - No name
Leg warmers - No name