wtorek, 4 stycznia 2011

Furry leg warmers






No i zrobiłam, bardzo ciepłe i pasują do każdych (prawie) butków. Nie był to skomplikowany wyczyn, nie zabrał wiele czasu. Można je efektownie zwijać,można podciągać pod kolana, wszystko zależy od fantazji.Chciałabym jeszcze takie w jakimś szalonym kolorze - np. liliowe albo turkusowe. Chyba muszę rozpocząć poszukiwania póki zima u nas gości ;)
Co myślicie?


Dress - By me
Tights - Gatta
Boots - No name
Furry warmers - By me

6 komentarzy:

annaa. pisze...

rewelacyjne rajstopy na karnawał! :)

pozdrawiam,

http://annaaaanna.blogspot.com/

Urszula pisze...

jakiś masz twórczy czas ostatnio:) i jaka laska z Ciebie!:D

pancakestacker pisze...

Leg warmers are a definite must in the freezing winter! I have so many, I've lost count!


http://pancakeSTACKER.blogspot.com

Lady at home pisze...

Dzięki! Tak, Ulu, w nowym roku zamierzam tworzyć, szyć i projektować ile wlezie!

Arini Desianti Parawi pisze...

finally you wore this dress!!
look gorgeous babe:))
still love the sparkling effects..

THE SECRET LIFE OF "D"

in Love&Light
Queen d

Anonimowy pisze...

STRASZNEEE TO JEST!!!!!!
PROSZĘ NIE KRZYWDŹ NAS SWOIMI "STYLIZACJAMI"!!!!!!!!!!
Może załóż blog o gotowaniu lub przyżądzaniu weków...(taka moja mała sugestia)