Tu w "prawie" garażu...
Wyszedł mi podwójny księżyc. Dziwne..
Czerwone oczy to moja specjalność...
Moje Mojito
I na traktorku...
Wczoraj wieczorem urządziłam sobie imprezę na poprawienie nastroju. Wypiłam kilka mojito, był grill dla domowników, a potem zrobiłam sesję do księżyca. I powiem Wam, że robienie zdjęć na rauszu jest dosyć skomplikowane ;-). Ale dałam radę, jakoś, i wreszcie miałam okazję do założenia zakolanówek, bo było całkiem zimno. Co do stroju, to brakowało mi czarnego kapelusza - ten fakt sprawił, że zaczęłam poważnie rozważać przystąpienie do sprzątania szaf, szafeczek i szuflad - wiem, że on gdzieś tam jest. Zatem, bez kapelusza, luz - mini,czarny top i dodatki w różu.
Jacket - No name
Blouse - SH
Skirt - Top Shop
Sandals - Gift
Belt, socks, necklace - Allegro
Earrigs - Gift
2 komentarze:
Fajny zestaw, taki rockowy ;-)
love the knee-high socks :)
Prześlij komentarz